sobota, 30 czerwca 2012

W A K A C J E !

Świat wydaje się piękniejszy, dni dłuższe, wolnego czasu więcej, pora na spełnianie marzeń!
  W A K A C J E ! czekają nas przyjemności, wydatki, podróże, odpoczynek i różne atrakcje:
- ile teraz możemy mieć do zwiedzenia, zobaczenia, powonienia, usłyszenia... 
- ile może być zaskoczenia, zauroczenia, ile do odkrycia, a może morze do wypicia,

    - rosnąć będzie pogłowie dumnych rogaczy, ale i skromnych cichaczy,     - zamieńmy książki na pieniążki, kąpielówki i żaglówki,      - zaparkujmy ciężkie lapki, teraz komy bierzmy w łapki,

  - Androidy czy Symbiany niosą z sobą wielkie zmiany, 

- przetestujmy co nam trzeba, bo bez neta życ się nie da,
- jednak trochę, niestety, trzeba będzie wydać na pakiety,
- jeśli nie ma PKSu, ruszajmy wg z GPSu,
- bierzmy deski, rolki, bajery, rowery, śpiwory, plecaki, łódki, kajaki wędrujmy przez wody i krzaki,
      
- imprez w planie bardzo wiele nie tylko w piątek i w niedzielę,
- zważajmy na wyżerkę, bo niestrawność może przynieść rozterkę: wracać czy zwracać,  
 - pamiętajmy o tym wiecznie żeby bawić się bezpiecznie,
- jeśli pozornie niewiele się dzieje nie zapomnijmy, że są złodzieje,                            
- zwykle mamy nieuzasadnione nadzieje, że NAS ominą złodzieje,
- zważaj także luba, luby by nie było jakiejś zguby,
- nieszczęścia chodzą po ludziach, niepotrzebny nam w tym swój udział,
- nie trzeba ślęczeć w uczelni, szkole, przedszkolu, będzie można wreszcie coś zrobić w polu,
 - kto odpowiednie zdrowie ma, na chwilę może nawet sięgnąć dna, 

 Są chwile, w tym miłe, które pomimo upływu czasu w pamięci pozostają trwale - takich chwil jak najwięcej i stale.

niedziela, 3 czerwca 2012

Skutki wyboru

                            
  Jeśli dokonaliśmy wyboru kraju, pod znakiem Orła Białego i biało-czerwonych barw, i uznajemy za swój lub swoją rezydencję, względnie znalazł się ten kraj na trasie waszej podrózy - w żaden sposób nie uda się nikomu uniknąć kontaktu ze skutkami dominujących wydarzeń teraźniejszego okresu.
    
Los wybrał m.in. ten kraj na gospodarza ważnego wydarzenia sportowego jakimi są Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mężczyzn pod nazwą Euro 2012. Terminarz przewiduje inaugurację na 8 czerwca a finał na 1 lipca br. Z rozgrywkami wiąże się przyjazd bardzo wielu zespołów piłkarskich wraz z licznymi ekipami i osobami towarzyszącami, fanami, sympatykami i kibicami. Będą oczywiście i te i ci, którzy żerują przy okazji takich wielonarodowościowych zgromadzeń rozemocjonowanych imprezowiczów.
  Okres Euro i następujący po nim będzie okresem wzmożonej również "turystyki piłkarskiej" (seksturystykę lepiej przemilczę). Sprawią to zmiany jakie nastąpiły w wielu dziedzinach w związku z przygotowaniami i organizacją Euro 2012. Szlaki komunikacyjne (lotnicze, kolejowe, drogowe) zyskały wiele, baza turystyczna wypiękniała i ożyła. Turystów piłkarskich przyciągną niewątpliwie nowo wybudowane, nowoczesne stadiony. "Szybkich" turystów kuszą i zwabią nowi, tani przewoźnicy oraz łatwodostępne polskie lotniska z wygodnymi terminalami o zwiększonej przepustowości.
  Zmotoryzowanych turystów też nie braknie. Kusząca jest poprawiona przejezdność głównych szlaków komunikacyjnych, urokliwe drogi, łatwy dostęp do natury. Przytulne leśne parkingi, bez obecności transportu ciężkiego, parkingi przy jeziorach, często z nieutwardzonym podłożem, to dla wielu egzotyka w niewielkiej odległości. Niepowtarzalna mozliwość przetestowania mozliwości trakcyjnych i stanu technicznego technicznego swojego pojazdu. Prowadzenie pojazdu też pobudzi wzmozone wydzielanie adrenaliny i przeegzaminuje z techniki jazdy. Same atrakcje, a wymienione nie wszystkie.

     
 Może być ogólnie bardzo tłoczno, głośno i monotematycznie, ale przy odpowiednim planowaniu tras i celów podróży można wiele zyskać na licznym skupieniu uwagi i zainteresowań  innych, na meczach i napojach chłodzących. Do tego proponuję ustosunkować się pozytywnie i aktywnie, z wiarą, że tak właśnie będzie. Gdyby czekać, doczekamy się wakacji i ruch wzrośnie.
    Obecny stan z niedoróbkami, niedogodnościami przyjdzie zaakceptować nam na dłużej. Mało kto wytrzyma tempo narzucone przez Euro 2012 w następnym etapie, zresztą nie będzie już motywacji. Inwestorzy ukarali, chyba za opieszałość, wykonawców, nie płacąc im od dłuższego czasu. Wszystkie siły zostaną więc skierowane na blokady, demonstracje sale sądowe. Grosza też już nie bedzie skąd wysupłać a wydano już wszystkie ciężko pożyczone pieniądze. Stagnacja potrwa długo, bo ruszą teraz pominięci dotychczas  przedsiębiorcy.   Handlowcy, usługodawcy usatysfakcjonowani przychodami dzięki podniesionym cenom, utrzymają ten stan na dłużej, pogarszając położenie społeczeństwa.
   Ucierpi więc i turystyka, chociaż zawsze znajdziemy jakieś tańsze, satysfakcjonujące rozwiązania i nie dopuścimy do bezruchu, zesztywnienia mięśni i marazmu.
   Nie opuszcza mnie przekonanie, że obopólne zaskoczenie, czynnych i biernych uczestników wydarzeń będzie niewątpliwie ogromne.  Nie przekonamy się o tym jednak jeśli tego nie przeżyjemy, a więc przeżyjmy to chociaż raz!