Było, minęło - spod śniegu tyle piękna i życia wychynęło!
Przyroda gwałtownie budzi się do życia! Natura pokazuje klasę, przyczajona w niesprzyjających warunkach, fantastycznie nadrabia zaległości budząc się z zimowego letargu w tempie zdumiewajacym. Widać potencjał i doskonałość adaptacyjną natury.
Gorzej z nami, przesilenie wiosenne daję się odczuć niestety. Czy potrafimy umiejętnie z tym sobie radzić? Znaczące zmiany temperatur, podobnie oświetlenia, braki witaminowe, czasem dolegliwości alergiczne powodują, że nie możemy cieszyć się z wiosny tak jak byśmy chcieli i tak jak ona na to zasługuje.
Dobrze jak znajdziemy swój własny sposób na wybrnięcie z tego, corocznego kryzysu. Zmieńmy swój tryb życia na wiosenno - letni, nie tylko poprzez zmiany odzieży czy kół w samochodzie. Postarajmy się nadrobić zaległości żywieniowe. Do czasu pojawienia się nowalijek warto zainteresować się kiełkami, które są bardzo wartościowe. Skoro z takiego ździebełka wyrasta duża roślina to zasoby, siły witalne i adaptacyjne muszą być niemałe. W miejsce dymu papierosowego, mocnej kawy, herbaty - przebieżka lub spacerek, wczesnym ranem lub wieczorem przed snem. Akompaniament ptaków, ciepło, światło, towarzystwo lub widok innych ludzi (bardziej odsłoniętych) doda nam wigoru niewątpliwie.
Nieprzerwanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz